Znajdź przychylnych ludzi

Jeśli otaczasz się ludźmi, od których nie masz się czego uczyć, zmień znajomych – powiedział mi kiedyś jeden z moich mentorów. Nasze otoczenie mocno na nas wpływa i jeśli otaczamy się ludźmi, którzy chcą od życia więcej, automatycznie chcemy piąć się w górę. Szukanie ludzi, od których mogę się nauczyć nowych umiejętności jest mi potrzebne do tego, abym rósł i stał się tym, kim pragnę się stać. Dawno ponuciłem już naszą narodową skromność i grzeczność.
 
„Jak uczeń jest gotowy, to znajdzie swego mistrza” więc gotowość musisz zgłosić ty, nie twoja mama, która wierzy w ciebie, nie twój mąż, który ci kibicuje, nie twój szef, który chętnie zrezygnuje ze swego stanowiska na rzecz mianowania ciebie. Najbardziej wartościowe i rzeczywiste zmiany dzieją się, gdy wychodzą z nas samych, z naszej potrzeby i naszej woli. Niemniej znalezienie się we właściwym otoczeniu jest niezmiernie ważne, żeby dostrzec potrzebę zmiany i rozpocząć działania.
 
Znajdź ludzi, z którymi poczujesz chemię wspólnych zainteresowań. W takim kręgu powinien być twój przyszły mentor, który będzie dla ciebie inspiracją i motywacją ale przede wszystkim źródłem wiedzy. Nie nastawiaj się na szybkie efekty. W pierwszych miesiącach być może nie poczujesz satysfakcji, ale uwierz w cel i wartości. Daj szansę ludziom, którzy pracują ciężko, mają solidne fundamenty i wiedzą czego chcą od życia. Obserwuj, ucz się i bierz garściami. Z czasem zaczniesz zauważać pełny obraz.
 
W ciągu ostatnich 20 lat poznałem wiele takich kręgów ludzi, którzy byli przychylni. Poznałem też takich, którzy z przychylnością się minęli i chcieli tylko wykorzystać moją pozycję do własnych celów. Tacy ludzie szybko się zdradzają ze swoimi zamiarami, ale nie poświęcam temu swojej uwagi. Najważniejsze jednak, że spotkałem bardzo życzliwych ludzi, którzy mi pomogli i do dziś jesteśmy blisko. Inni zaś pozostali na swej ścieżce nie mogąc zaakceptować tego, że uczeń chce więcej, a mistrz już nie inspiruje. Jestem im wdzięczny i szanuję ich pomimo tego, że nasze drogi się rozeszły.
 
Często słyszę od ludzi po szkoleniu, że przebywali wśród osób przychylnych lecz protekcjonalność, nie byli traktowani po partnersku. W relacji mentor – mentee nie ma miejsca na szyderstwa i budowanie hierarchii i jeśli ktoś tak robi, to jest małostkowy i kosztem drugiego człowieka leczy swoje kompleksy. Szukając mentora zwróć uwagę na to, czy ktoś rozmawia z tobą, jak z równym, jeśli pokazuje swoją wyższość – odpuść, ta osoba nie nauczy cie niczego. 
 
Bywało, że byłem traktowany, jak człowiek gorszej kategorii i początkowo myślałem, że tak musi być. Miałem jednak szczęście trafić na prawdziwych mentorów, którzy otoczyli mnie opieką, dzielili się wiedzą i jednocześnie nigdy nie dali mi odczuć, że są lepsi. Byliśmy partnerami i gdy opuszczałem ich gniazdo wyposażony w wiedzę, nie mieli mi tego za złe. Wiedzieli, że taka jest naturalna kolej rzeczy. To dzięki przebywaniu wśród przychylnych ludzi jestem tu, gdzie jestem dzisiaj. Nie żałuję tego, że ich opuściłem, tak jak nie żałuję odejścia od rodziców.
 
Pewnie za jakiś czas ponownie dojdzie do zmiany lecz wiem, że w ten sposób poznaję siebie i swoje możliwości. Poznaję ludzi i ich doświadczenie, ich poglądy oraz pragnienia. I to decyduje czy nadal będziemy podążać tą samą drogą.