Zaplanowałeś wakacje. A Twoje życie, kto Ci zaplanował?

Już niedługo będzie czas na wakacje. Pakujesz się z rodziną do swojego samochodu, wyjeżdzasz na ulicę i pytasz ich; „No to gdzie jedziemy mile spędzić czas?”. Oddalacie się od domu, zdając sobie sprawę, że nie zatankowałeś do pełna, nie zabukowałeś biletów na samolot, okazuję się, że wszyscy nie jesteście wyposażeni w odpowiednie ubrania, nie wiesz którą trasę wybrać, co gorsze nie dokonałeś rezerwacji noclegów ani nikogo nie poprosiłeś, aby zaopiekował się Waszym Goldenem, który pozostał w garażu. Więc wyjechałeś z domu, zabierając kochaną rodzinę, nie wiedząc, dokąd zamierzasz ich zabrać.
 

Podobne sytuacje mają miejsce, kiedy moi klienci nie ustalają jasno sprecyzowanych celów swoich przedsięwzięć biznesowych. Nawet rzecz tak prosta jak Wizja, Misja oraz terminy realizacji zadań są zazwyczaj tylko na papierze. Wartości, z którymi powinni utożsamiać się wszyscy w przedsiębiorstwie, wydają się nikomu nie znane i niestosowane. Zostają pozostawione przypadkowi.
 

Jeżeli chcesz zrozumieć, co uzyskasz z jakiegokolwiek działania, to powinieneś najpierw posiadać jasno sprecyzowany cel, wiedzieć co jest i co Ty widzisz za horyzontem, bo inaczej nie przekonasz się, czy Twoje działania zakończą się sukcesem. Jeśli nie chcesz być skazany na przypadki, błądzenie i frustrację, to musisz być odważnym i planować, tak jak wakacje. No chyba, że podczas błądzenia chcesz się zabawić?
 

Zaskakujące jest jak wiele jest osób, które nakreśla z dużym wyprzedzeniem swoje plany na najbliższe ferie, weekend majowy czy wakacje. A mało kto zastanawia się czego chce dokonać w tym miesiącu, roku czy w swoim życiu. Łatwiej jest tym ludziom zaplanować karierę swojemu dziecku, jednocześnie spełniając swoje niespełnione ambicje, niż zaplanować kolejne lata swoich osiągnięć, celów i realizacji marzeń.
 

Zastanawiasz się pewnie, skąd masz to wiedzieć; kim chcę być, co chcę osiągnąć, jak mam zaplanować i co gorsze konsekwentnie realizować moje postanowienia? A pytałeś? Pewnie siedzisz w swojej „piaskownicy” z przyjaciółmi w pracy czy po pracy tworząc kółko wzajemnej adoracji o tym jak jest źle. A tym, których widzisz, że się udało, uważasz że mieli szczęście. Szczęście? A ty co masz pecha? Nie! Nie masz! Masz wybór i to jest najgorsza cecha jaką otrzymałeś od Boga – jak to pięknie powiedział All Pacino w filmie pt. „Adwokat Diabła”.
 

Ja przez całe moje życie pytałem. Kiedy nie wiedziałem jak mam czegoś dokonać, zrobić, osiągnąć to po prostu pytałem. Widziałem wiele razy reakcje mikroekspresji na twarzy ludzi, którzy zdawali się być zdziwieni jak mogę tego nie wiedzieć, albo że przecież nie wypada o to pytać bo powinienem to wiedzieć. A niby skąd?
 

Zaplanuj swój miesiąc, rok, dekadę i życie. Wyobraź sobie, że stoisz na początku mostu Golden Gate w San Francisco i widzisz całe swoje życie przed oczami. Przęsła na moście to kolejne lata Twoje życia, które określają i podsumowują dokonane lub niedokonane osiągnięcia. To początek i ja tak zaczynałem.
 

„Kiedyś się bałem i nie robiłem, a dziś się boję i robię” Jacek Walkiewicz