Zamki i fortece w Twoim umyśle.

Mając już wieloletnie doświadczenie w rozwoju osobistym, zarówno własnym, jak i innych, coraz częściej zauważam, że nie można nakłonić nikogo do zmiany. Każda próba forsowania lub stawianie drugiej osobie warunków, skazana jest na porażkę. To niczym taran uderzający w Twoją bramę. Przecież nikt nie lubi, jak jego prywatna forteca jest oblegana, nikt nie lubi być zmuszany i czuć się osaczony – oblegany. To budzi automatyczny sprzeciw i bunt. Potrzeba zmiany powinna wypłynąć z Ciebie, sam musisz chcieć otworzyć bramy swojego zamku, zaprosić innych do środka, wysłuchać, przyjąć do wiadomości argumenty i podjąć decyzję – chcę to zmienić!

 

Jeżeli uważasz, że nie potrzebujesz zmian w swoim życiu, polecam Tobie eksperyment Calhuna

https://youtu.be/5Oe6vUjL1DE pt. „Mysia utopia”. Oglądając badanie przekonasz się, do czego może prowadzić szczelne zamknięcie się w zamkowych murach i twierdzenie, że święty spokój to podstawa.

 

Podejmując decyzję o samorozwoju, robisz pierwszy duży krok. Otwierając swoje bramy zauważysz, jak ewolucyjnie wzrośnie Twój potencjał, co przyniesie rewolucyjne i spektakularne efekty. Osiąganie prywatnych zwycięstw będzie miało ogromne znaczenie dla wzrostu zaufania do siebie. Poznając lepiej i coraz głębiej zakamarki swojego umysłu i siebie samego, swoją naturę, swoje prawdziwe wartości, które z czasem określisz i swoje naturalne zdolności, zbudujesz większe poczucie własnej wartości. Da to Tobie poczucie tożsamości, wyzwoli synergię myśli i czynów. To z kolei wyzwoli ogromne pokłady radości i wewnętrznego spokoju.

 

To wszystko wzmocni Twoja samoocenę i z czasem przestaniesz zwracać uwagę na to, co inni mówią o Tobie. Skoncentrujesz się na tym, co sam o sobie myślisz, o świecie, który Cię otacza i który jest tu i teraz. Dualizmy niewiele mają wspólnego z tym, co inni wiedzą o Tobie i o Twoich osiągnięciach. To Ty uczysz się zauważać zarówno jasną jak i ciemną stroną swojego potencjału w zarządzaniu sobą, jak i w relacjach z innymi ludźmi. Jak mawiał Mistrz Joda: „Ciemna strona jest łatwa i szybsza. Lęk, strach i agresja prowadzą na ciemną stronę mocy”.

 

Rozwijając z czasem swoją inteligencję emocjonalną, przestaniesz odpowiadać na słabości otaczających Cię ludzi. Będziesz bardziej termostatem niż termometrem – pamiętasz z moich poprzednich wpisów, prawda?

 

Jesteś kowalem własnego losu i w każdej chwili możesz zastąpić stare schematy myślenia i działania nowym, skuteczniejszym i szczęśliwszym sposobem rozumowania. Będzie on oparty na zaufaniu – do siebie, ludzi i świata.

 

Bramy swojego umysłu możesz otworzyć tylko od wewnątrz. Twoje pragnienie zmiany sprawi, że odkryjesz źródło potencjału i siły. Dobre rady, szantaże bliskich mogą wtargnąć niczym taran, ale niczego nie zmienią. Ponieważ jesteś tu moim gościem – szczerze i gorąco namawiam, nie bój się zmian i otwórz bramy swojego zamku!

 

Oczywiście, to nie Matrix, więc łatwo nie będzie. Nikt nie podłączy Cię do komputera – jak zrobiono to Neo, bohaterowi filmu – i nie wymieni oprogramowania. To indywidualny proces, trwający tyle czasu, ile potrzebujesz. A rezultaty i korzyści płynące ze zmiany z pewnością utwierdzą Cię w przekonaniu, że decyzja była słuszna i dadzą motywację do dalszej pracy nad sobą.

 

Zakończę używając słów Thomasa Paine’a : „To, co przychodzi nam zbyt łatwo, nisko cenimy. Tylko wysoka cena nadaje rzeczywistą wartość. Niebiosa wiedzą jaką zapłatę wziąć za swoje dobra.”.