Jeśli jesteś już ze mną od jakiegoś czasu, to wiesz, że czytanie jest dla mnie ważne. Pochłaniam książki, czytam prasę i na bieżąco śledzę to, co dzieje się w kraju i na świecie. Mam swoją Złotą Godzinę (możesz sprawdzić na moich video blogach) i ona ukształtowała mój sposób myślenia, podejścia do wielu spraw a także wzmacniała mnie na drodze, którą postanowiłem iść.
Mając wiele zainteresowań, jestem aktywny intelektualnie. Czytam, obserwuję i się uczę. Moje zainteresowanie religiami i systemami filozoficznymi, które analizuję, pomaga mi spojrzeć szerzej na wiarę – duchowość, pozwala mi zrozumieć pragnienie człowieka do bliskości z czymś większym i niewidzialnym. Psychologia, emocje czy finanse, mentalne oprogramowanie albo Social Media to moja codzienna pasja.
Jestem aktywny fizycznie i zdaję sobie sprawę z racji mojego wieku. Słysząc o liczbie wczesnych chorób serca u mężczyzn w okolicy czterdziestego roku życia, postanowiłem zadbać o nie. Ćwicząc, doprowadzam do wzmocnienia tego mięśnia oraz innych części ciała. Bieganie, jazda na rowerze, spacery i świadome oddychanie dobrze robią nie tylko mojemu ciału. Wysiłek fizyczny uruchamia endorfiny, które wprowadzają radość do mojego życia. To super doładowanie na cały dzień, żadna kawa tego nie potrafi dokonać.
Umiem cieszyć się życiem, mając zdrowe podejście do niego, czasami żartując z siebie, a nie innych. Nie wiem, ile jeszcze tu będę, więc korzystam i staram się przekazać jak najwięcej z tego czego się nauczyłem i dokonałem. Robię to za pomocą moich blogów i video blogów oraz publikacji, a za chwilę książek i filmów. A dzięki dobrej organizacji mam na to wszystko i czas i energię.
Do tego jestem uczciwy wobec siebie i wystarczająco krytyczny. Jeszcze dekadę temu bardzo dużo od siebie wymagałem i nie cieszył mnie żaden sukces jaki odnosiłem. Uznawałem to za normę i goniłem za następnym sukcesem nie mając żadnej frajdy z życia jakie wiodłem. Teraz jest bardziej zarządzanie i życie w pasji tego co robię każdego dnia. Satysfakcja, że są osoby, które chcą się czegoś ode mnie nauczyć, zdobyć wiedzę aby zastosować ją i być szczęśliwym. Do tego jestem świadomy moich wartości, które pomagają mi w podejmowaniu decyzji.
W 2014 roku napisałem na Facebooku do moich mentorów z prośbą, aby mi odpowiedzieli na pytanie: „Gdyby miał Pan udzielić mi jednej wskazówki na życie, było by to..?”
Robert Krool odpowiedział, żebym ustalił kryteria mojego szczęścia. Jacek Walkiewicz napisał, abym doświadczał, nie oceniał. Mariusz Szuba zaś stwierdził, abym po prostu robił, bez zastanawiania się, robił! a Edi Pyrek zadał mi pytanie: dookoła jakiej wartości budujesz swoje życie oraz co będzie, jak nie zmienisz swojego życia?
Te odpowiedzi dały mi dużo do myślenia. Postanowiłem więc ustalić swoje wartości: miłość, spuścizna po sobie, szczęście, zdrowie, zaangażowanie.
Miłość to czasownik, który odpowiada na pytanie „co robię?”, w jaki sposób kocham żonę, dzieci, przyjaciół i ludzi. Spuścizna po sobie to moja misja, z którą podążam przez życie zdając sobie sprawę z tego, co po sobie pozostawię. Szczęście to odpowiednie wykorzystanie każdej okazji, a nie bierne przyglądanie się życiu. To pragnienie tego stanu i działanie w jego kierunku każdego dnia. Zdrowie, które zależne jest od mojego codziennego funkcjonowania. Ćwiczeń, odżywiania, nawadniania, przeżywania emocji i stanu mojej psychiki. Zaangażowanie na 100% w każde przedsięwzięcie jakiego się podejmuję. Nie próbuję, tylko wchodzę cały, bo chcę w tym być i przeżywać moje działania.
Osiągnięcia nas nie definiują. Liczy się tak naprawdę to, kim stajemy się, jako ludzie.