Siedzę na mojej kanapie we czwartkowe popołudnie i próbuję zdecydować co robić; doszlifować materiał na sobotnią prelekcję dla studentów, przeczytać ważne materiały prasowe, obejrzeć kolejny odcinek serialu pt. „The OA” czy spędzić czas z 15 letnim synem. Przed podobnymi wyborami stajesz zapewne każdego dnia, prawda?
Będąc w galerii handlowej zastanawiam się czy kupić tę koszulę lub spodnie lub może lepiej zainwestować te pieniądze i kupić trochę akcji na giełdzie. Czy zjeść obfity deser, czy raczej wypić zdrowy sok i jutro pójść na siłownię poćwiczyć. Te bardziej błahe, ale też te poważniejsze rozważania miewam codziennie. Miewa je też każdy człowiek. Nie jestem pod tym względem wyjątkowy. Każdy z nas ma swojego wewnętrznego trolla.
Rozmowę z moim odbywam każdego dnia. On chce wygodny i dobrej zabawy, a ja rozwoju i osiągania kolejnych celów. Nasze przepychanki to nieodłączny element mojego życia, na szczęście zdaję sobie sprawę z czego wynika ta sprzeczność między nami, mimo iż zajmujemy jedno ciało. Oczywiście – wszystko siedzi w głowie, a dokładnie ma związek z dwiema półkulami naszego mózgu:
-
jedna cześć przetwarza emocje i odruchy, zachęcając do wybrania czegoś, co sprawia przyjemność,
-
druga zaś jest bardziej analityczna i racjonalna.
Mój Troll korzysta dowolnie z obu półkul, ponieważ jest bardzo wygodny wybiera sobie tę, która pasuje mu w danym momencie. To jak nieustanne przeciąganie liny – czasem zdobywam przewagę, a czasem ją tracę.
Wiem, co powinienem zrobić, ale również czuję, kierując się emocjami, czym chciałbym się zająć.
Wiem, że mam obowiązki, ale wiem też, że potrzebuję odpoczynku. Więc mam w sobie sprzeczność – jeśli jestem wystarczająco silny, Troll przegra a ja dopnę swoje obowiązki na ostatni guzik. Jednak są momenty, gdy tej siły mi brakuje – Troll zwycięża.
Jak powiedział mi kiedyś T. Harve Eker; „Jeśli robisz w życiu rzeczy łatwe, to Twoje życie będzie trudne. Lecz jeśli zaczniesz robić w życiu rzeczy trudne, to Twoje życie będzie łatwe”. Mój Troll wybiera rzeczy łatwe, więc wiem, kiedy jest pora na mnie, aby mieć życie łatwiejsze.
Wyborów najczęściej dokonujesz pod wpływem emocji, wrażeń i impulsów. Niemal zawsze przyćmiewają one logiczne myślenie, co skutkuje realizacją zachcianek i łatwego życia. Tu Twój Troll wygrywa i mości się w fotelu przyjemności.
Wybory, które wydają Ci się tymczasowo proste, często pozostają w bezpośrednim konflikcie z tym, co ułatwia Ci życie.
-
Narkotyki i alkohol mają tylko krótkotrwałe wpłynąć na twój stan, częściej dotykają emocji, stanu fizycznego i finansów.
-
Niewierność w związku tylko krótko chwilowym zaspokojeniem pożądania, niszczącym relacje w rodzinie.
-
Zaniedbanie ćwiczeń fizycznych odbije się później w wydatkach na leczenie, odporności i poczucia własnej wartości.
Trolla zaspokaja chwilowa zachcianka. Coś łatwego, coś przyjemnego, ale również coś… krótkotrwałego. Rozpoznaj swojego Trolla. Kontroluj go i nie pozwól, by on zaczął kontrolować Ciebie.