Bóg, Siła Wyższa, Sumienie czy Idea, te słowa oddają istotę poziomu duchowości. Bo po przepracowaniu siedmiu poziomów według Diltsa przyszedł teraz czas na najgłębszy obszar do pracy, a mianowicie – Duchowość.
W pracy coachingowej stykam się z bardzo ważną prawdą; swoich problemów nie rozwiążesz na poziomie, z którego one powstały. Jeżeli Twoim problemem jest środowisko, nie wystarczy je zmienić, gdyż problem rozwiążesz dopiero na poziomie umiejętności.
Tu dopiero zaczynasz dopatrywać się braku swoich kompetencji, możliwości i tego co potrafisz. Lecz na samym odkryciu możesz pozostać, bo odkrycie to spowoduje strach przez dalszym Twoim działaniem. Samemu nie dasz rady! Dlaczego potrzebny jet Ci coach lub mentor, który będzie Cię rozliczać z Twoich postanowień i pracy jaką wykonujesz.
Przechodząc przez pracę nad przekonaniami, które najczęściej Cię ograniczają, przez odkrycie i ponowne określenie swoich wartości, stwierdzenia kim tak naprawdę jesteś oraz określenia celu w życiu prywatnym i zawodowym docierasz do swojego ducha.
Praca nad duchowością wymaga pokory, cierpliwości i skupienia. Na codzień działasz często spontanicznie i w chaosie, co uniemożliwia kontakt duchowy. Dlatego samemu pozostaniesz pusty z zarządzanym przez siebie ego. Praca duchowa, to praca z bliską Ci osobą, zaufaną, a najczęściej obcą – coachem.
Z coachem budujesz relacje, odkrywasz się, obnażasz i stajesz z czasem nagi bez tajemnic w szczerości. Przed coachem pozbywasz się dumy, wyższości, zarozumiałości i wstydu jak przed nikim innym. Tu zaczynasz poznawać swoją głębię w poczuciu wysokiego ciśnienia, które odczuwają tylko odważni. odważni w odkrywaniu siebie.