Potęga pięciu zmysłów – widzenie

Mentorzy, z którymi pracowałem, kładli duży nacisk na obserwację i zadawanie pytań. Dla wielu uczniów była to rzecz dziwna i wstydliwa. Osobiście jestem bardzo wdzięczny za to, że moi mentorzy uczyli mnie, jak mam widzieć i postrzegać otaczający mnie świat. By zauważać to, jaki on jest w rzeczywistości i nie dać się zwieść moim wyobrażeniom na jego temat.

 

Zadaj sobie pytanie: czy posiadasz sam zmysł wzroku, czy może raczej dar widzenia? Zmysł wzroku to najbardziej efektywny ze wszystkich pięciu naszych zmysłów, bo za jego pośrednictwem odbieramy niemal 75% informacji z naszego otoczenia. Wzrok to najlepszy radar do poruszania się w przestrzeni, odbierania informacji i komunikatów pozawerbalnych.

 

Słyszałeś zapewne powiedzenie „Uwierzę jak zobaczę”, prawda? Cóż to jednak właściwie znaczy „zobaczyć”? Widzimy także oczami wyobraźni, czasem jest to tak sugestywne, że reagujemy na to w rzeczywistości. Jednak nie widzimy tego w ścisłym tego słowa znaczeniu. To umysł projektuje obrazy.

 

Wzrok jest zmysłem, który u mnie dominuje. Mózg projektuje wizje, podsuwa obrazy, których często nie przekładam na język mówiony, dlatego bywa, że moje wypowiedzi potrafią być chaotyczne. Myśli, obrazy i słowa nie spływają w tym samym momencie. Mówię wolniej niż myślę i widzę.

 

Jestem wzrokowcem, wiec za pomocą tego zmysłu najszybciej się uczę. Mam pamięć do twarzy i gdy „zobaczę” ją w mojej głowie, szybko potrafię przyporządkować dane personalne. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy daną osobę spotykam rzadko. Robię dużo notatek, zapisuję myśli, żebym mógł je na nowo zobaczyć po jakimś czasie. Żeby nie odleciały. Ten element zapamiętywania sprawdza się nie tylko u wzrokowców – rzeczy zapisane utrwalają się szybciej i skuteczniej.

 

Oczy to też zwierciadło duszy i właśnie tego się uczę od wielu lat. W pewnych nurtach psychoterapeutycznych praca z pacjentem polega na odbieraniu swoich stanów emocjonalnych tylko i wyłącznie poprzez analizę mowy ciała i obserwacji oczu. To fascynujące, jak wiele możemy wyrazić jednym spojrzeniem. Nie potrzeba słów, by porozumieć się z drugim człowiekiem w ten sposób. Z drugiej strony – oczy mogą nas zdradzić. nawet, gdy mocno staramy się ukryć nasze uczucia, wprawne -nomen omen- oko szybko dostrzeże nasz prawdziwy stan emocjonalny. Bardzo trudno jest nad tym zapanować, potrzeba intensywnego ale też długiego treningu uważności. Jednak nigdy nie wiadomo, czy jakiś mikro gest nie zdradzi naszych prawdziwych intencji.

 

Na pewno słyszałeś o ludziach, którzy mają „mądre spojrzenie”. Kryje się za nim wiele lat doświadczeń, trudnych i radosnych momentów, które razem składają się na mądrość życiową człowieka. Zauważyłeś, że te oczy są najczęściej łagodne? Boje z nich miłość do świata, akceptacja do wszystkich jego wad i zalet.

 

Pomyśl teraz w jaki sposób postrzegasz swój świat? Czy koncentrujesz się na brzydocie, czy raczej na pięknie, które Cię otacza? Patrząc na siebie w lustrze, powiedz proszę z czego jesteś zadowolony, co Ci się podoba w tej postaci? Jakie elementy chciałbyś poprawić. Spójrz nie tylko powierzchownie, postaraj się prawdziwie zobaczyć siebie, bez ozdobników. Czy jesteś zadowolony z tego, co widzisz?