Język służy nam do komunikacji. Uczymy się w szkole języka ojczystego, poznajemy także języki obce, by lepiej radzić sobie w świecie. Jest jednak język, który traktowany jest po macoszemu, nie zdaje się z niego matury, nie jest przedmiotem na studiach. Mam na myśli język ciała. Kompletnie pomijany podczas edukacji, a jego znajomość bardzo pomaga w życiu.
Wiedza na temat mowy ciała, gestów, mikro ekspresji może nam powiedzieć o człowieku więcej niż tysiąc słów. Truizm, ale prawdziwy. Brak znajomości języka ciała sprawia, że w codziennych kontaktach ucieka nam bardzo wiele informacji o drugim człowieku. Prawdziwe emocje szybciej wyrazi ciało, niż słowa. Spotkaliście się z pewnością z sytuacjami, gdy ktoś mówił „tak”, ale jego gesty i mimika świadczyły o czymś zupełnie przeciwnym.
Dlaczego tak się dzieje? Bo w moim – naszym wnętrzu zachodzi konflikt. Czasem gesty są wręcz instynktowne, nie zdajemy sobie z nich sprawy, dopóki nasze ciało ich nie „wypowie”. Umiejętne wykorzystywanie i odczytywanie mowy ciała zdecydowanie pomaga w kontaktach, nie tylko towarzyskich, ale również biznesowych. Zwłaszcza w biznesie znajomość tych technik ma niebagatelne znaczenie, bo pozwala ocenić poziom zaangażowania rozmówcy, jego nastawienie do naszej oferty oraz… do nas samych. Dzięki temu, że „mówię płynnie” językiem ciała wiem, na jakim jestem etapie podczas rozmowy z klientem i jakie mam szanse na zamknięcie sprzedaży.
Pamiętam, jak magię języka ciała zademonstrował mi mój dyrektor sprzedaży, Paweł. Zabrał mnie na kilka spotkań i wyjaśniał celowość swoich gestów. Do tamtej pory sądziłem, że liczy się tylko marka, oferta i sprzedaż, a on w tydzień zburzył moje przekonania. Od tamtej pory do nauki mowy ciała przykładałem zawsze ogromną wagę.
Gdy jesteś świadomy języka, którym mówi Twoje ciało, możesz z mowy werbalnej i niewerbalnej stworzyć wspaniałą całość, budującą całokształt Twojej wypowiedzi. Z przekazywaną treścią dotrzesz do rozmówcy dwutorowo, dopełnisz słowa gestami.
Linia jest prosta: myśli, uczucia i ciało. Każdy gest powstaje w wyniku idei wyzwalającej emocje, na które reaguje ciało. Dlatego, gdy wypowiadasz słowa, w które nie wierzysz, do których nie masz przekonania, Twoje ciało automatycznie się wycofuje, nie reaguje z entuzjazmem na Twoje własne słowa.
Nasze gesty, sposób poruszania, mimika, kontakt wzrokowy i postawa – to wszystko podlega interpretacji otoczenia czy tego chcę, czy nie. Mogę oczywiście to zostawić i nie pracować nad własna mową ciała, ale chcę mieć wpływ na jakość przekazywanej treści. A Ty?