Możesz po prostu chodzić do pracy, robić swoje i po ośmiu godzinach zapominać o obowiązkach. Możesz też ze swojego zajęcia zarobkowego uczynić pasję. Nie ufaj tym, którzy przekonują Cię, że praca musi być przykrym obowiązkiem i pracujemy wyłącznie po to, by zarabiać na życie. Zaufaj mi, kiedy mówię, że praca może dostarczyć Tobie przyjemności i satysfakcji z przeprowadzonych działań. Praca może też rozwinąć Cię intelektualnie, fizycznie a nawet duchowo. Jeśli pracujesz z pasją i zaangażowaniem codzienne obowiązki nie będą dla Ciebie więzieniem, przeciwnie – dadzą Ci wolność.
Doprowadziłem do sytuacji, w której tak naprawdę nie pracuję. Działam codziennie, ale nie postrzegam tego w kategoriach pracy w tym pejoratywnym tego słowa znaczeniu. Każdego ranka wstaję z radością i niecierpliwie czekam na nowe wyzwania. Każdy projekt, którego się podejmuję rozwija mnie, rozszerza horyzont i pozwala mi się spełniać w różnych rolach. Dobrze wiem, że jestem szczęściarzem, ale musisz wiedzieć, że to szczęście nie spadło mi z nieba. Ciężko na nie pracowałem przez ostatnie 20 lat.
Obserwowałem moich mentorów. Każdą wolną chwilę poświęcałem na naukę. Słuchałem mądrzejszych od siebie i wcielałem ich rady w życie. Pokornie znosiłem porażki i cieszyłem się z pierwszych sukcesów. Motywowany parłem do przodu mając przed oczami swój cel.
Skoncentrowałem się na pracy. Cierpliwie krok po kroku realizowałem swój plan. Moim mentorzy powtarzali, że nie ma tak naprawdę drogi na skróty, a te które się pojawiają i obiecują szybkie i łatwe efekty to iluzja sukcesu. Tylko ciężka praca, konsekwencja i upór mogą doprowadzić mnie tam, gdzie chcę być. Ten upór sprawił, że pierwsze porażki mnie nie zniechęciły. Tysiące odmów od klientów – trudno, szedłem dalej. Jedna pozytywna reakcja uskrzydlała na tyle, by dać paliwo na dalszą drogę.
Analizowałem i liczyłem ile spotkań muszę umówić, ile zrealizować a ile zamknąć z sukcesem, żeby móc zarobić określone pieniądze. Zgodnie z zasadą „na 10 umówionych spotkań tylko 2 udaje się zrealizować” umawiałem więcej. Robiłem maksimum, bo wiedziałem, że ten wysiłek zaprocentuje. Nie wszyscy moi koledzy wytrzymali. Wielu rezygnowało, poddawali się po pierwszych odmowach. Gdy sprzedali już produkty całej rodzinie i znajomym, bali się iść do „obcych”. Moja strategia była odwrotna – najpierw szukałem klientów poza najbliższym kręgiem, a rodzina i znajomi sami do mnie przyszli, gdy w naturalny sposób zainteresowali się moją ofertą.
Skoncentrowanie na pracy nie polega jedynie na wykonywaniu swoich obowiązków. To także praca nad sobą, która w dłuższej perspektywie prowadzi do awansu zawodowego, rozwoju osobistego i zwiększenia satysfakcji z wykonywanej pracy. A z tego punktu już prosta droga do tego, by praca stała się czystą przyjemnością i nie była postrzegana, jak przykry obowiązek. Jednak by do tego doszło trzeba zainwestować – przede wszystkim czas w naukę i nierzadko pieniądze, by uczestniczyć w branżowych szkoleniach i konferencjach. Inicjowałem znajomości z ludźmi, których podziwiałem, z czasem stali się oni moimi mentorami. Spotykaliśmy się, a ja chłonąłem od nich wiedzę i wdrażałem w życie dobre praktyki, którymi się ze mną dzielili. Być może nie byłoby to takie łatwe, ale głęboko wierzę, że zobaczyli we mnie potencjał, że przekonałem ich swoim zaangażowaniem i chęcią rozwoju. Zainwestowałem w sesje z coachem i psychoterapeutą, by zrozumieć moje ograniczenia, pozbyć się demonów przeszłości i skoncentrować na teraźniejszości oraz przyszłości. Moja inwestycja się opłaciła, dlatego dziś jestem dużo dalej niż moi koledzy z dawnych lat.
Kiedyś starałem się robić każdego dnia rzeczy łatwe i moje życie było ciężkie. Dziś każdego dnia robię rzeczy dla mnie ciężkie i moje życie stało się łatwe. Kiedyś deprecjonowałem tak zwane kompetencje miękkie skupiając się tylko na twardych umiejętnościach. Dziś wiem, że podniesienie kompetencji miękkich miało ogromny wpływ na to, kim jestem, jaki jestem i dokąd zmierzam. Włożyłem w to ogrom pracy, ale dziś widzę, że to przyniosło zamierzony efekt.
W życiu spełniam wiele ról, jedną z nich jest rola przedsiębiorcy, którego celem jest zarabianie pieniędzy. Koncentrując się na pracy biorę pełną odpowiedzialność za tę rolę. Spełniając się w niej zabezpieczam wiele aspektów życia mojego i mojej rodziny, dzięki czemu żyjemy w harmonii i szczęśliwie.