Od wielu lat biorę udział w szkoleniach i spotkaniach, które mogą pomóc mi w rozwoju i osiąganiu swoich celów. Na tle wszystkich konferencji i szkoleń Festiwal Inspiracji jest moim numerem jeden.
Po raz pierwszy na Festiwalu Inspiracji byłem trzy lata temu, ale to tegoroczny był wyjątkowy. Po pierwsze dlatego, że odbywał się w dniu moich 40-tych urodzin, a po drugie w ten dzień urodziny obchodzi także mój mentor i jednocześnie organizator Festiwalu, Robert Krool. Od kilku lat 4 października składamy sobie życzenia urodzinowe na Facebooku, lecz teraz mieliśmy możliwość ten dzień spędzić razem. Niestety moja Żona nie mogła dzielić tego dnia ze mną ze względów zawodowych, więc na Festiwal zabrałem Mateusza. To był niezwykle cenny czas.
Zawsze cieszę się, gdy mam możliwość zobaczyć na żywo i posłuchać ekspertów, którzy na co dzień praktykują pracę z innymi ludźmi nad ich rozwojem osobistym i zawodowym. To mnie niezwykle inspiruje i ładuje pozytywną energią. Na scenie Teatru Palladium, gdzie odbywał się Festiwal Inspiracji pojawiło się 40 mówców. Od każdego z nich usłyszałem coś, co zostanie ze mną i będzie motywowało mnie do dalszego samodoskonalenia. W każdym wystąpieniu zobaczyłem cząstkę siebie. Miałem taką refleksję, że łapię się na myśleniu: „po co on mówi o rzeczach oczywistych?”. Jednak potem uświadamiam sobie, że to tylko moja pycha, którą muszę i chcę kontrolować.
Festiwal to nie tylko inspiracja, to także potwierdzenie, że idę dobrą drogą. Skupiając się na działaniu tworzę wartości. Wspaniale ujął to Sebastian Kotow: ”Snajper bez ustalenia celu nie wychodzi do pracy”. Ja również nie błąkam się, nie wypatruję szans z nadzieją, że nadejdą. Obieram cel świadomie i konsekwentnie do niego dążę.
Z kolei Wojciech Herra utwierdził mnie w myśli, że niewielka jest różnica między ludźmi, którzy osiągają „coś” a tymi, którzy sięgają wyżej. Jesteśmy w gruncie rzeczy tacy sami, jedyną różnicą są podejmowane działania. Sam zdecydowałem, że chcąc mieć więcej czasu i bardziej się rozwijać będę wstawał o 5:00 rano, aby pójść na siłownię lub poczytać książkę. Nie włączam drzemki, nie wstaję na ostatnią chwilę. Podjąłem decyzję, że będę zdrowo się odżywiał, bo wpływa to korzystnie na jakość mojego życia. Nie jem w pośpiechu byle czego, nie zważając na wartości odżywcze. Zdecydowałem, że zanim cokolwiek zjem, będę o poranku wypijał szklankę wody z cytryną i kurkumą, bo jest to zdrowe dla organizmu i podnosi jego odporność. Nie tracę czasu na chorowanie, mogę skupiać się na pracy i poświęcać czas Rodzinie.
Moje decyzje – moje wybory.
Podczas Festiwalu poruszono również temat strachu i zacząłem wtedy analizować mój wyjazd na Trening Otwarcia z Instytutu Integralnej Psychoterapii Gestalt. Pisałem już o tym, że bałem się tego spotkania, ale sam trening okazał się rewelacyjną przygodą. Strach jest czymś naturalnym dla nas, jednak kim bym dziś był, gdybym pozwolił moim lękom przejąć nade mną kontrolę?
Warto posłuchać ludzi mądrych i doświadczonych, którzy w dodatku opierają się na tych samych lub podobnych wartościach. Jeszcze jestem uczniem, ale niewiele brakuje, bym mógł stanąć obok nich, jak partner. Wejść do grona mistrzów i uczyć kolejne pokolenia – mój cel.