Dlaczego?

Dlaczego – słowo pytające, które często wprowadza w poczucie winy, strachu i świadomości, że zrobiłem coś innego, złego, może sprzecznego z oczekiwaniem, a może… no właśnie, a jak Ty reagujesz na to słowo?

 

Tylko nieliczni ludzie i nieliczne firmy są w stanie odpowiedzieć na zadane pytanie „dlaczego?” Dlaczego są w tym konkretnym miejscu, w tym konkretnym czasie i z tym konkretnym nastawieniem. Szukając odpowiedzi zaczynają się tłumaczyć bardzo często stosując wymówki lub słowa-wytrychy, które tak naprawdę nic nie znaczą i niczego nie wyjaśniają.

 

Zastanów się przez chwilę nad pytaniem: dlaczego robisz dziś to co robisz?

To było proste zadanie.

A dlaczego jesteś tu gdzie jesteś dziś?

Dlaczego tylko tu?

Dlaczego nie jesteś o stopień wyżej w firmie, w której pracujesz?

Zrobiło się trochę trudniej, prawda?

 

Pamiętaj, że odpowiadając na te pytania, musisz wziąć odpowiedzialność na siebie. Nie mów, że to przez szefa, męża, partnera, dzieci, rzeczywistość czy „układy”. Nie mydl oczu sobie i innym, bo do tego punktu, w którym jesteś doprowadziły Cię Twoje własne decyzje. Więc odpowiadając na pytanie „dlaczego?” odrzuć wszystkie wymówki. Bądź uczciwy – głównie przed samym sobą.

 

Pytanie „dlaczego?” określa też Twój cel. Bo jak się zastanowisz, to z nowym postanowieniem, z nowym celem określisz dlaczego będziesz to robić. Określisz swoje przekonania i intencję w działaniu. Określisz dlaczego każdego poranka wstajesz z łóżka. Czy powodem będą pieniądze i potrzeba ich zarabiania, czy poprawa jakości życia Twojego i Twojej rodziny?

 

Kiedy do mnie trafiło pierwsze „dlaczego?”, byłem przerażony. Uzmysłowiło mi to, że stoję w miejscu i za przyczynę moich niepowodzeń obwiniam innych wokół mnie, sytuacje (bo mieszkam w Polsce), a na końcu winę przypisywałem Bogu. To, co robiłem było wynikiem tego, jak to robiłem, a to, jak to robiłem, było skutkiem dlaczego o robiłem. Zaczynałem od „co” przechodząc przez „jak” i kończyłem na „dlaczego”. A z czasem doszedłem do tego, że zmiana, wyjście ze strefy komfortu i zostanie katalizatorem zmian polega na określeniu „dlaczego” to robię, chcę robić jako Tomasz F. Grzelak People Helper, następnie „jak” to będę robić i gdzie oraz określiłem „co” będę robić.

 

Ludzie szukają pracy i zastanawiają się „co” będą w życiu robić – teraz robić, za miast postawić sobie pytanie „dlaczego” będę tu pracować, „dlaczego” chcę tu pracować, „dlaczego” w ogóle ja tu pracuję? Postawienie sobie takiego pytania ma wielki sens i wartość.

 

Tak też myślimy i tak się komunikujemy zaczynając od tego co robię, a nie dlaczego to robię przez co dochodzi do wywodów, kto robi to lepiej. Warto zmienić to myślenie, ponieważ odpowiedź samemu sobie na pytanie „dlaczego to robię” sprawi, że dojdziemy do wiedzy na temat tego, czy naprawdę chcemy to robić

 

Zupełnie jak w historii o mnichu, który podróżując przed wielu laty dotarł do jednego z miast w Europie gdzie stawiano wielką budowlę z kamienia. Kamień był wydobywany w podmiejskim kamieniołomie w którym pracowali mężczyźni. Mnich podszedł do jednego z nich i zapytał; dlaczego pan tu jest i tak ciężko pracuje? Mężczyzna odparł, że jest skazany za przestępstwo i musi odbyć karę. Kiedy zapytał o to samo drugiego, ten mu odparł, że ciężko pracuje na chleb dla swojej rodziny wykuwając kamienne bloki. Gdy zapytał trzeciego mężczyzny, ten mu odparł, że jest dumny ze swojej pracy, bo jest częścią budowanej katedry.

 

A Ty częścią czego lub kogo jesteś? Dlaczego jesteś jeszcze w tej firmie? Dlaczego jesteś w tym toksycznym związku? Dlaczego…?