Część trzecia – podsumowanie stanów emocjonalnych

Biorąc odpowiedzialność za siebie i swoje osiągnięcia cześciej przeżywam stan radości niż obojętność. Raduję się spotkaniem z ludźmi, których mogę zainspirować i od których też się uczę. Jestem szczęśliwy, kiedy widzę uśmiech na twarzach moich bliskich i innych ludzi. Cieszy mnie zabawa z moim psem Franklinem podczas naszych wspólnych spacerów.
 

W poczuciu mocy jestem szczęśliwy i czuję, że mogę zmieniać świat i wpływać na jego tworzenie. Moje poczucie własnej wartości zaczyna osiągać coraz większe rozmiary i zagłębiam się w głąb siebie, żeby odkryć – już teraz świadomie – swój potencjał.
 

Codzienna medytacja i rozwój w czterech obszarów mojego życia doprowadza do tego, że sięgam dalej niż za horyzont. Czuję siłę i moc twórczą do tego, aby inspirować do zmiany oprogramowania w umysłach innych ludzi; dla lepszego życia naszego społeczeństwa. Tu jest spokój i mądrość duchowa, bo ciało jest silniejsze od emocji, a emocje dominują nad rozumem u wielu osób.
 

Będąc w stanie permanentnej odpowiedzialności i poczucia mocy twórczej opanowuję moje ego i sięgam wyżej do stanu oświecenia. Cześciej zauważam moją proaktywność; zanim coś powiem lub zrobię. Jestem obserwatorem i czuję radość z miejsca i czasu, w którym żyję. To jest ostatni szczebel drabiny emocjonalnej, na której mogę świadomie przebywać. Czuję jak realizuję swoją moc w głębokim stanie flow.
 

Chciałbym, abyś dostrzegł/a stan, w jakim żyjesz na codzień i za pomocą pytań przesuwał/a się w górę drabiny rozwoju emocjonalnego. Teraz jesteś w takim stanie, bo niby skąd masz wiedzieć jak wyjść i odczuwać coś lepszego, skoro nikt Ci, nigdy nie uświadomił, że żyjesz tam, gdzie chcesz, a nie tam, gdzie przyszło Ci żyć.
 

Zacznij przejmować kontrolę nad swoim życiem i przestań słuchać swojego Trolla, który robi tylko to co,jest dla niego i Ciebie wygodne, znane, bezpieczne i spokojne. Troll jest głupi, a Ty możesz go okiełznać i pokazać mu lepszy świat, którego on się boi, przez co hamuje Ciebie w rozwoju.
 

Sześć miesięcy pracy nad wybranymi 21 stanami emocjonalnymi, którymi dzieliłem się z Tobą co środę napawa mnie optymizmem i poczuciem, że mogę Ci pomóc opuścić gniazdo i ruszyć we wspaniałą drogę realizacji siebie, w przeżywaniu radości z własnych osiągnieć, akceptacji niepowodzeń, wdzięczności za wszystko, co Ci się przydarza oraz wykorzystaniu mocy aby dotrzeć jeszcze dalej, niż oświecenie.
 

Tego Ci życzę i proszę podziel się tym, co w Tobie najcenniejsze.