Apatia – to córka Wstydu i Poczucia Winy ściągająca mnie w dół. Sięga głęboko do mojego wnętrza oznajmując, że cokolwiek będę próbował zrobić, to i tak jest to na marne bo przecież nic się nie zmieni. To kończący się wosk, który podtrzymuje ledwo tlący się płomień knota świecy. Schodzę niżej nie mając nadziei na pozytywne zakończenie określonej sytuacji -wtedy umieram za życia. W tym momencie pojawia się narzekanie, obwinianie i marudzenie wobec ludzi z otaczającego środowiska – domu, pracy czy nawet szerzej – społeczeństwa. Staję się pasywny w swoich działaniach, rozpaczam nad utratą sensu, określam siebie jako bezsilnego, co przekłada się chociażby na spanie do późna. Bardzo ciężko jest samemu wyjść z takiej sytuacji. Gdy zauważysz u siebie ten stan, takie apatyczne lenistwo – udaj się do fachowca – on jest od tego by ci pomóc. Najlepszą pobudką jest określenie nowych celów i budowa nowego planu oraz sposób wdrażania go w życie. Doradca pomaga zadając pytania aby stworzyć solidne i głębokie fundamenty do wzniesienia czegoś pięknego w Twoim życiu. Bądź świadom swoich stanów, które przychodzą po cichu i oplatają, szepcząc słodko kołyszą do snu, usypiając wprowadzają autodestrukcję do Twojego życia. Uwierz w lepszą zaplanowaną przyszłość, bo uwierzyć, to robić. To co myślisz, może się wydarzyć, prawda?
Apatia