Tutaj zgadzasz się z poglądami przyjaciół, partnera czy szefa w celu uzyskania ich aprobaty i przynależności. Nawet kiedy fakty mówią inaczej, to i tak im przytakujesz. Swojej uwagi kierujesz do środka, automatycznie reagujesz na „TAK” zgadzając się na propozycje.
W dorosłym życiu radzisz sobie z zachowaniem integralności własnego ja postrzegając siebie jako akceptującego wszystko i wszystkich. Robisz coś wbrew sobie dla odpuszczenia nękania, stękania i upierdliwych komentarzy osób, które rzekomo marudzą. Idziesz na basen, choć nie masz ochoty, bo wypada wyjść z rodziną, wychodzisz w deszczu na papierosa z koleżanką choć nie palisz lub podwozisz mamusię do kosmetyczki na drugi koniec miasta wiedząc, że nie zdążysz na umówione spotkanie.
Ważne jest, żeby zachować się od czasu do czasu konformistycznie, dla współistnienia kulturowego z resztą ludzi. Dobrze jest czuć się potrzebnym i pomocnym, lecz niewykorzystywanym, bo to prowadzi do innych mechanizmów obronnych – wspomnianych już wcześniej w poprzednich materiałach.
Budując związek warto zauważyć swoje potrzeby i to z czym się zgadzam, a na co nie przyzwalam i oznajmić to partnerowi. Z czym się nie zgadzasz, ale czasem dla dobra związku będziesz przystępy i przyjazny?
Stosując ten mechanizm zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli będę taki, jaki chcesz, bym był, to Ty mnie zaakceptujesz. Więc godzę się na to, czego nie lubię robić lub jaki nie chcę być dla wspólnego dobra.
Troll jest zadowolony, bo utraciłeś własną niezależność i jesteś na usługach innych zostawiając siebie gdzieś głęboko w d…. Zacznij dążyć od prawdy, bo to ona jest celem samym w sobie.
Spójrz na swoje zachowanie i przeanalizuj, w których sytuacjach nadmiernie się zgadzasz, choć czujesz dyskomfort?